Jest już listopad, choć nie wskazują na to ani termometry ani aura. Pogoda jest wspaniała więc nie można tego nie wykorzystać. Jedynym problemem jest czas, którego jest coraz mniej. Gdy dni stają się coraz krótsze jedyne co pozostaje to to wykorzystać i robić zdjęcia w godzinach popołudniowych, gdy słońce jest już całkiem nisko.
Sesja z cudowną Rudą tj. Moniką, była krótka, ale za to w super atmosferze.
Rzadko się zdarza, by ktoś potrafił wywoływać uśmiech na twarzach wszystkich zebranych tak jak udało się to mojej modelce. Monika swoim urokiem sprawiła, że niektórzy nie odstępowali nas ani na krok podczas sesji, co tylko utwierdziło mnie w przekonaniu, że rude jest piękne ;)